czwartek, 17 grudnia 2015

Zakupy i prezenty kosmetyczne i półproduktowe

Post miał się ukazać pare dni temu ale zrobiłam zdjęcia i się rozchorowałam. Siedzę teraz z cieknącym, czerwonym nosem jakbym miała zostać Rudolfem na te Święta a trzeba się zająć synkiem, posprzątać mieszkanie i przygotować chrzciny... Nie mam czasu na chorowanie! :(

Post obejmuje czas mniej więcej od... ostatniego posta o nowościach. Od narodzin Kacpra nie byłam zbyt często w drogerii w celu innym niż zakup pieluch/chusteczek nawilżanych :P

Zacznę od kolorówki z promocji Rossmanna, która była już jakiś czas temu a mi się ciągle wydaje, że wczoraj:



Maybelline Dream Tuch Blush, Wibo Fixing Powder, Astor Puder Perfect Stay 24h + baza, Lovely Gold Highlighter

Rimmel Max Volume Flash, Lovely Curling Pump Up, Maybelline Colorama kredka nr 210, Bell Hypoallergenic potrójny cień do powiek nr 10, Maybelline Eye Studio Lasting Drama żelowy eyeliner fioletowy, Maybelline Master Graphic eyeliner w pisaku

Wibo Glossy Temtation nr 3, Rimmel Lasting Finish nr 214, Lovely kredka do ust Perfect Line nr 1



Sally Hansen przyspieszacz wysychania, Sally Hansen Diamond Flash Top Coat, Lovely Classic Nail Polish nr 97, Lovely Gloss Like Gel nr 90, Wibo Chic Matte nr 3, Rimmel 60 Seconds Super Shine nr 513 Let's Get Nude
(wie ktoś czemu blogger mi obrócił zdjęcie i nie mogę nic z tym zrobić?)




Zamówienie na e-naturalne:

hydrolat z kwiatów lipy, ekstrakt z zielonej herbaty, kwas Aha, ekstrakt z liści mącznicy, hydromanil, mleczko bawełniane, olej konopny, shea light, Sodium Cocoamphoacetate, polysorbate 20, decyl glucoside, cosmedia sp, peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych



Dzień Darmowej Dostawy:


Blisko Natury
Masło Shea, Masło Mango, Mydło miodowe Kąpiel Agafii

Ecospa
enzym z dyni, eco konserwant, bisabolol, kwas hialuronowy potrójny 1,5%, guma guar



Zakupy, gratisy i prezenty dla Kacperka:

Z paczki ze szpitala. Mleczka Ziajki nie użyjemy, ma parafinę


Prezenty od wujka. Kremy na odparzenia, krem nawilżający, oliwki, mleczko nawilżające i płyn do kąpieli. Tych kremów w tubkach było więcej ale wydałam. Dodatkowo były inne myjadła ale mi nie pasowały więc też oddałam.

Zasypka nieużywana, położna kazała kupić jak był upały ale te szybko się skonczyły a mi używanie zasypki się nie podoba. Tormentalum w razie mocniejszych odparzeń, przydał się po powrocie ze szpitala.

Pozostałe zakupy:

Alterra żel pod prysznic pomarańcza wanilia, Isana olejek pod prysznic melon gruszka, BingoSpa szampon arganowy, Stara Mydlarnia olej z czarnuszki, Babydream krem z filtrem w sprayu SPF 50

Rexona antyperspirant, Ziaja liście oliwki tonik, Soraya ultraoczyszczający płyn micelarny, Alterra balsam do ciała granat masło shea
(Isanie zrobiłam dwa zdjęcia przez przypadek :P )

Babydream fur mama olejek, Joanna Naturia odżywka z miętą i wrzosem, Isana odżywka w sprayu, Biały Jeleń nawilżające kozie mleko odżywka do włosów (prezent dla mamy)

Gliss Kur Ultimate Repair odżywka


Joanna Power Hair kuracja wzmacniająca, Nivea Long Repair odżywka
(znów dubel zdjęcia, tą odżywkę mam tylko jedną)

Bioelixire Argan Oil szampon

Kobo bronzer

Kobo Colour Trends nr 42 Forget-me-not, Sensique Strong&Trendy Nails with tefpoly nr 155 i... z drugiego niestety zdarłam numerek, Sensique Fantasy Glitter nr 220 silver

+ olej z pestek dyni i balsamy do ust, którym zapomniałam zrobić zdjęcie


To tyle. Część zdjęć zrobiona była jeszcze w poprzednim mieszkaniu, stąd różne tła. Do końca roku na pewno nic nie kupię (chyba, że olej słonecznikowy ale to się nie liczy :P). Mam wystarczająco półproduktów żeby w razie potrzeby sama coś zrobić więc jakoś wytrzymam z brakiem zakupów.



Jak tam przygotowania do Świąt? Prezenty kupione/zrobione?




Pozdrawiam :)

wtorek, 8 grudnia 2015

Tyyyyle czasu mnie nie było...

Witam! Dawno tu nic nie pisałam ale mam bardzo dobrą wymówkę. 24. sierpnia mojemu maleństwu znudziło się czekanie w brzuchu mamy i się w końcu urodził. Kacper wymaga zajmowania się nim calutki dzień i część nocy. W końcu udało mi się poukładać plan dnia tak, że nawet obiad dam radę zrobić :D Tak, początkowo było to niemożliwe. Na szczęście słyszane ciągle "w trzecim miesiącu się unormuje" okazało się prawdą.


Co u mnie w wielkim skrócie:
1) Dwa miesiące temu się przeprowadziliśmy a niedługo czeka nas kolejna przeprowadzka. Nadal się nie zdążyłam do końca rozpakować więc zastanawiam się czy jest sens to robić... Tak czy siak, wszelkie paczki zamawiam na adres mojej mamy, żeby nie okazało się, że coś przyjdzie jak tu już nie będziemy mieszkać.
2) Planujemy chrzciny więc chyba jednak się rozpakuję żeby nikt się nie potknął o walizkę.
3) Schudłam już połowę z tego co przytyłam w ciąży. Kacper uwielbia jak się z nim tańczy więc przez pewien czas dzień w dzień skakałam z nim do jego ulubionej płyty Kabanosa (Balonowy Album), teraz podoba mu się SOAD ale na szczęście skakanie nie jest jedyną opcją uspokojenia go :D
4) Moje włosy pragną oleju... Nie jestem w stanie przewidzieć kiedy będę mogła umyć włosy, czasem zdarza się, że muszę odłożyć mycie na kolejny dzień, a takie długie olejowanie nie służy mojej skórze głowy :(





To tyle na dziś. Bardzo dziękuję tym, którzy nadal odwiedzają tego bloga (a widzę w statystykach, że odwiedzacie)!!! Mam nadzieję, że teraz dam radę częściej pisać niż raz na kilka miesięcy i w końcu ogarnąć szablon ;)






Pozdrawiam!