wtorek, 8 grudnia 2015

Tyyyyle czasu mnie nie było...

Witam! Dawno tu nic nie pisałam ale mam bardzo dobrą wymówkę. 24. sierpnia mojemu maleństwu znudziło się czekanie w brzuchu mamy i się w końcu urodził. Kacper wymaga zajmowania się nim calutki dzień i część nocy. W końcu udało mi się poukładać plan dnia tak, że nawet obiad dam radę zrobić :D Tak, początkowo było to niemożliwe. Na szczęście słyszane ciągle "w trzecim miesiącu się unormuje" okazało się prawdą.


Co u mnie w wielkim skrócie:
1) Dwa miesiące temu się przeprowadziliśmy a niedługo czeka nas kolejna przeprowadzka. Nadal się nie zdążyłam do końca rozpakować więc zastanawiam się czy jest sens to robić... Tak czy siak, wszelkie paczki zamawiam na adres mojej mamy, żeby nie okazało się, że coś przyjdzie jak tu już nie będziemy mieszkać.
2) Planujemy chrzciny więc chyba jednak się rozpakuję żeby nikt się nie potknął o walizkę.
3) Schudłam już połowę z tego co przytyłam w ciąży. Kacper uwielbia jak się z nim tańczy więc przez pewien czas dzień w dzień skakałam z nim do jego ulubionej płyty Kabanosa (Balonowy Album), teraz podoba mu się SOAD ale na szczęście skakanie nie jest jedyną opcją uspokojenia go :D
4) Moje włosy pragną oleju... Nie jestem w stanie przewidzieć kiedy będę mogła umyć włosy, czasem zdarza się, że muszę odłożyć mycie na kolejny dzień, a takie długie olejowanie nie służy mojej skórze głowy :(





To tyle na dziś. Bardzo dziękuję tym, którzy nadal odwiedzają tego bloga (a widzę w statystykach, że odwiedzacie)!!! Mam nadzieję, że teraz dam radę częściej pisać niż raz na kilka miesięcy i w końcu ogarnąć szablon ;)






Pozdrawiam!

6 komentarzy:

  1. Gratuluje:). Synuś śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochany maluch :) Życzę dużo zdrówka dla was :D P.s ja dopiero rozpoczynam etap pierwszych 3 miesięcy i mam nadzieję że później wszytko się jakoś poukłada :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Pierwsze 3 miesiące są ciężkie ale taki słodki maluszek wynagradza cały trud. A potem się patrzy na takiego większego już malucha i się człowiek zastanawia jak to się stało, że już taki duży...

      Usuń
  3. Gratulacje dla młodej mamuśki :)

    OdpowiedzUsuń

Czytam

Copyright © 2016 Laboratorium Sayaki , Blogger