Niedawno byłam z chłopakiem na zakupach drogerii. Nie był tak cierpliwy jak się zapowiadał... ale i tak wytrzymywał to lepiej niż koleżanka, z którą byłam niedawno. Moim celem był zakup zwykłego szamponu i kremu nawilżającego, tymczasem znalazłam to, po co chciałam iść do sklepiku Ziaji, który znajduje się dość daleko od mojego domy, więc trochę się z tym ociągałam...
Pasta do głębokiego oczyszczania i krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc z nowej serii Ziaji. Przyznam, że kiedy zobaczyłam zapowiedź tych kosmetyków, miałam przeczucie, że będą dobre dla mojej cery. Na szczęście się nie pomyliłam, mimo że niecałe 11 zł (udało mi się dorwać ten zestaw w niskiej cenie) to jeszcze nie jest majątek, tym bardziej, że to nie ja za to płaciłam : )
Pasta do głębokiego oczyszczania.
Pasta ma formę peelingu... dość mocnego. Z pewnością nie nadaje się do codziennego stosowania, mimo że ja i tak peelinguję twarz codziennie, ale łagodniejszymi peelingami. Znacznie łagodniejszymi. Z tak mocnym peelingiem mam do czynienia pierwszy raz. Jednak efekt jaki pozostawia na mojej skórze mi odpowiada. Jest gładka, dobrze oczyszczona.
Skład: Aqua (Water), Hydrated Silica, Glycerin, Polyethylene, Sodium Laurenth Sulfate, Titanium Dioxide, Cellulose Gum, Panthenol, Illite, Propylene Glycol, Leptospermum Scoparium Leaf Extract, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool
Krem przeznaczony jest do skóry normalnej, tłustej i mieszanej. Jako posiadaczka cery suchej nie powinnam go w zasadzie używać, ponieważ krem ją trochę wysusza. Nie jest to jednak ekstremalne wysuszenie, z jakim miałam do czynienia podczas używania kosmetyków zwalczających trądzik (kto to wymyślił żeby tak wysuszać cerę?!). Tuż przed położeniem się spać dokładam zwykły krem nawilżający na najbardziej suche części twarzy. Nie mogę się powstrzymać przed używaniem tego kremu, ponieważ już po kilku dniach stosowania zauważyłam, że on naprawdę działa. Moje upierdliwe zaskórniki na nosie są znacznie mniejsze, na czubku nosa niemal zniknęły (jeśli znikną całkowicie, będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ale póki co zadowolę się ich zmniejszeniem). Pory na twarzy również się zmniejszyły. Nie wyskakują mi też żadne niespodzianki, chociaż tak naprawdę będę mogła ocenić ten krem za jakiś czas, kiedy mi się skończy. Na pewno nie zapycha, co niedawno było moim utrapieniem - każdy zakupiony krem mnie zapychał, aż w końcu odkryłam, że szkodzi mi parafina ^ . ^
Skład: Aqua (Water), Isohexadecane, Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol, Mandelic Acid, Glyceryl Stearate, PEG - 100 Stearate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Cetyl Alcohol, Panthenol, Zinc Gluconate, Leptospermum Scoparium Leaf Extract, Xanthan Gum, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Citral, Eugenol, Triethanolamine
Zdjęcia pochodzą z ziaja.com
Sama rozglądam się za tą serią ale u mnie jeszcze jej nie spotkałam ;)
OdpowiedzUsuń