Tak, tak, ja też tam byłam, miód i wino piłam... Poszłam do Rossmanna trochę ze strachem przez wizję kobiet pchających się z obłędem w oczach do półek ale na szczęście obyło się bez ofiar. Nie było żadnych przepychanek, tłumu właściwie też nie było... Nie wiem czy po prostu ta promocja cieszyła się słabym zainteresowaniem czy zainteresowanych wydawało się mniej przez to, że promocyjne produkty znajdowały się w różnych częściach sklepu. Tak, czy siak, kilka rzeczy udało mi się kupić.
Odżywki do włosów
Zaczęło się od jednej odżywki Petal Fresh do włosów farbowanych. Nie mam włosów farbowanych ale ta ma fajny skład. I była ostatnia. Zachwycona tym, jak świetnie się sprawdza jako odżywka do mycia poszłam po jeszcze jedną butelkę i przy okazji kupiłam wersję z olejkiem z drzewka herbacianego. Ta ma już Benzyl Alkohol (konserwant, potencjalny alergen, obwiniam go ostatnio o podrażnioną skórę) ale postanowiłam zaryzykować.
Natura Siberica odżywka rokitnikowa
Kupiona na pół z siostrą. Jej przypadło to ładniejsze opakowanie więc nie robiłam zdjęć swojej odlewki ;) Wybrałam ją zachęcona pozytywnymi recenzjami i przyznam, że nawet nie patrzyłam na skład o . O
Maseczki do twarzy
Jeszcze mniej naturalnie niż wyżej więc wrażliwych proszę o odwrócenie wzroku :D Ziaję Liście Manuka kiedyś miałam więc wiedziałam czego się spodziewać. Bielendę Super Power Mezo od dawna chciałam wypróbować, cała seria była nawet kiedyś na mojej blogowej wishliście, a Oczyszczającej maseczki wygładzającej już nawet część zużyłam... rozjaśniła mi skórę twarzy tak, że jeszcze bardziej się odcinała od reszty ciała. Zwykle uznałabym to za plus ale teraz mam ciemniejszy podkład i... całą resztę więc albo opalę skórę na twarzy albo rozjaśnię tą na cielę i zamówię jaśniejszy podkład. Może zaryzykuję z masłem kakaowym...?
I to by było na tyle. Niektóre z was pewnie napakowały do koszyków Vianki ale w Rossmannach bliżej mnie "bida z nędzą" więc wybór miałam dość ograniczony. Kiedy następnym razem przyjdzie mi chęć na zakupy kosmetyczne to pójdę do małej drogerii, w której o dziwo jest coraz więcej naturalnych kosmetyków albo do zielarskiego ulicę dalej. Właściwie, nawet Tesco ma lepszy wybór kosmetyków niż Rossmann w moim mieście...
A jak wasze zakupy?
hahahahaaa no tak, jak ostatnia to trzeba było brać :DDDD
OdpowiedzUsuńJa szukałam odżywki petal fresh z rozmarynem, ale nie udało mi się dopaść. W sumie prawie wzięłam jakąś inną z ich firmy, ale ostatecznie się obraziłam, że nie ma tej co chciałam i nie kupiłam żadnej...
Będę czekać na Twoją opinię o odżywkach petal fresh.
Z rozmarynem też bym chciała... Podobno w Tesco mają Petal Fresh. Jeśli to prawda to ciekawe jak z ceną.
UsuńA odżywkę z acai zaczęłam już tak intensywnie testować, że prawie zapomniałam o porządnym oczyszczaniu w międzyczasie :D Tak więc, recenzja na pewno się pojawi.
Ja nie poszalałam :P Pomyliłam terminy i zrobiłam zakupy tydzień wcześniej :P Cała ja :D
OdpowiedzUsuńHaha, ważne, że ilość zakupów się zgadza :D Przynajmniej nie czułaś rozczarowania widząc, że wykupiono już to co chciałaś kupić ;)
UsuńJa tez tłumów nie spotkałam ale niektóre produkty były notorycznie wykupowane ;(((
OdpowiedzUsuńTo fakt. Przy pierwszym podejściu trafiłam na ostatnią odżywkę Petal Fresh... Niektóre półki były puściutkie... :(
UsuńJa tylko kupiłam balsam z Eosa i nic więcej, aż sama się sobie dziwię ;)
OdpowiedzUsuńA ja się wcale nie dziwię. W końcu używasz naturalnych kosmetyków, a ich wcale nie ma w Rossmannie tak dużo :)
UsuńJa odżywkę Petal Fresh kupiłam na poprzedniej promocji, ale inną niż Ty masz, niestety nie jestem z niej zadowolona, a używam razem z szamponem z tej serii.
OdpowiedzUsuńJa używałam jej póki co tylko do mycia. Mam nadzieję, że u mnie się sprawdzi jako zwykła odżywka...
UsuńJa się oparłam.. obchodziłam sklep szerokim łukiem ;)
OdpowiedzUsuńMam szampon z Petal Fresh z olejkiem herbacianym i nawet sobie chwalę ;)
Szampon dopiero przede mną ale też mnie kusi :)
UsuńJa miałam kupić tylko dwie rzeczy, ale wyszło jak zwykle.. że kupiłam dużo więcej :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście to promocyjne produkty, sumienie jakoś mniej męczy :D
UsuńJa w Rossmannie nawet nie byłam.. nawet nie myślałam o tym aby pójść ;-D ale odżywki Petal Fresh bardzo mnie ciekawią i mam chęć w przyszłości chociaż jedną sprawdzić :-)
OdpowiedzUsuńRossmann jak Rossmann... Widziałam twoje zakupy na blogu. Rossmann to przy tym pikuś :D
UsuńWidzę, że zakupy udane :D U mnie niestety tych kosmetyków na których najbardziej mi zależało nie dało się kupić :(
OdpowiedzUsuń