sobota, 28 marca 2015

Co się u mnie zmieniło przez ostatnich kilka miesięcy?

Witam was w to sobotnie popołudnie po długiej przerwie. Przede wszystkim, dziękuję wszystkim tym, którzy odwiedzali mojego bloga, mimo że nie pojawiały się żadne nowe wpisy i tym, którzy nie zapomnieli, że istnieje ktoś taki jak Sayaka ^ . ^
Dzisiaj w skrócie o tym co się u mnie ostatnio działo i jakie mam plany (nie tylko kosmetyczne) na najbliższy czas. Nie przedłużając wstępu...





1. Jestem w ciąży. W czwartym miesiącu. Po części to był powód mojego oddalenia się od blogosfery. Z tego faktu wynika też kilka kolejnych punktów :)
2. Na samym początku ciąży przez ciągłe mdłości nie byłam w stanie dbać o skórę i włosy tak, jakbym chciała. Często zapominałam o odpowiednim oczyszczaniu twarzy, włosy myłam odżywką, maskę dostawały tylko kiedy musiałam je dokładniej oczyścić, nie olejowałam ich.
Czy muszę pisać jak bardzo pogorszył mi się stan skóry i włosów w tym czasie?

3. Kiedy mdłości minęły a mi wróciły chęci do życia, wróciłam do naturalnej pielęgnacji twarzy. Obecnie nie używam ŻADNYCH drogeryjnych kremów, na wieczór serum olej + kwas hialurownowy, a rano podkradam mamie rosyjskie serum - jest REWELACYJNE!!!

Nie wychodzą mi już niemal żadni nieprzyjaciele, jedynie z zaskórnikami nie mogę się uporać ale i na to przyjdzie czas.



4. Jem więcej owoców. Dzień bez owoców to dzień stracony!
Jakiś czas temu miałam straszną ochotę na brzoskwinie i nektarynki, a nigdzie nie mogłam dostać świeżych - to było okropne ;P

5. Częściej sama piekę słodkości niż kupuję gotowe. W końcu może uda mi się zrobić chociaż połowę przepisów z zakładek...


6. Wróciłam do grzywki... a ta już po dwóch tygodniach niemal wróciła do poprzedniej długości. Nigdy nie sądziłam, że włosy mi będą tak szybko rosnąć bez wspomagaczy. Teraz się tym bardziej obawiam czy mi wszystkie nie wypadną po porodzie.

7. Zaczęłam się częściej i mocniej malować. Wcześniej się malowałam ale kolory na moich powiekach gościły rzadko. Ale kupiłam kilka kolorowych cieni na wyprzedaży i teraz mój makijaż to więcej niż podkład + czarna kredka do zagęszczenia rzęs + rozjaśnienie oka :D I nie chwaląc się, całkiem szybko opanowałam malowanie kresek eye-linerem ^ . ^


Co planuję?
- ściąć resztę rozjaśnianych włosów
- przeprowadzkę - mieszkam w domu jednorodzinnym i niestety, moja babcia nie jest odpowiednim sąsiadem dla osoby, która powinna mieć więcej spokoju niż nerwów; ale po owoce i tak będę jeździć, nie zrezygnuję z najpyszniejszych jabłek, śliwek i wiśni na świecie :D
- zrobić porządne zakupy półproduktowe, dzięki którym będę mogła zrobić pare kremów i odżywek, na które w mojej głowie powstały przepisy, a których póki co nie mogę zrobić; jeśli wszystko pójdzie dobrze to przepisy pojawią się na blogu
- wrócić do robienia zdjęć - kiedyś właściwie wszędzie chodziłam z aparatem, poczułam, że to dobry moment by do tego wrócić
- zmienić szablon na blogu


A co u was? Planujecie jakieś zmiany na wiosnę?


Pozdrawiam

7 komentarzy:

  1. GRATULACJE!!!! to po pierwsze po drugie świetnie ze wróciłaś!!!! Przyznaje się zaglądałam jak Cie nie było na bloga:) Po nastepne w ciąży nie mogłam używać żadnych kosmetyków - czym bym się nie posmarowała to mi było niedobrze i tak było cale 9 miesięcy i potem do miesiąca po a Rosyjskie kosmetyki mnie tak odżuacły ze wystarczyło ze je zobaczyłam. Przez to niestety moja cera była w stanie tragicznym ale teraz juz powoli dochodzę do stanu sprzed ciązy przynajmniej na twarzy bo waga nadal ani drgnie!!! Całuski i dbaj o siebie!! Czekam też na nowe posty!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Ojej, to ja nie mam aż tak źle z używaniem kosmetyków. Ja mam nadzieję z wagą problemów nie będę mieć (odpukać) bo moja mama była i jest szczupła a ja miałam przed ciążą niedowagę a teraz dużo nie tyję. Tylko ze spodniami mam problem bo nie mogę znaleźć takich, które mi będą pasować i podobać się, a przy tym nie zrujnują mojego portfela... Wcześniej po prostu brałam najmniejsze jakie były i albo pasowały albo był za duże :D
      Powodzenia w powrocie do dawnej wagi ^ . ^

      Usuń
  2. Gratulacje! Dużo zdrówka dla przyszłej mamy! :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero teraz przeczytałam tego posta. Serdeczne gratulacje dla przyszłej mamy! Trzymam za Was kciuki :)

    OdpowiedzUsuń

Czytam

Copyright © 2016 Laboratorium Sayaki , Blogger