wtorek, 20 września 2016

Odżywka do włosów DIY Jojoba&Zielona herbata - dwie wersje



Moja pierwsza odżywka DIY okazała się takim hitem dla moich włosów, że przez jakiś czas nie chciałam używać nic innego. Druga okazała się jeszcze lepsza choć zmiana w składzie była niewielka. Przedstawiam wam odżywkę do włosów z olejem jojoba i zieloną herbatą DIY!

Olej jojoba i zielona herbata to moje ulubione składniki w kosmetykach. Nie było więc możliwości bym nie spróbowała stworzyć własnej odżywki właśnie z nimi. Motywatorem był skład odżywki Eco Cosmetics. Troszeczkę się zainspirowałam ale sporo zmieniłam. Przede wszystkim, u mnie jest mniej składników. Nie lubię dodawać za dużo bo wtedy nie wiem co mnie podrażniło ;)

O składnikach

Olej jojoba - zbliżony budową do sebum skóry; zawiera witaminy A, E i F; łatwo się wchłania; działa regenerująco, antyoksydacyjnie, zmiękczająco; nabłyszcza włosy; łagodzi stany zapalne
Olej z orzechów laskowych - ma dużą zawartość NNKT, szybko wnika w skórę, przyspiesza regenerację skóry, wzmacnia ściany naczynek krwionośnych
Zielona herbata - anyoksydant, łagodzi stany zapalne, regeneruje skórę, zapobiega wypadaniu włosów, zmniejsza przetłuszczanie się skóry itd... 
Alkohol Cetearylowy - mieszanina alkoholu cetylowego i stearylowego, natłuszczacz (ten "dobry alkohol" ;)
Bisabolol - działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, łagodzi podrażnienia, przyspiesza regenerację skóry, zwiększa przenikanie substancji aktywnych przez warstwę rogową naskórka (źródło)
Gliceryna - zapobiega utracie wody z naskórka, nawilża i zmiękcza skórę i włosy
Karagenian - silikon roślinny, wzmacnia włosy, ułatwia wzrost cebulek

Odżywka do włosów DIY jojoba&zielona herbata nr 1

Faza wodna:
Zaparzona zielona herbata 78%
Gliceryna 5%

Faza tłuszczowa:
Olej z orzechów włoskich 5%
Olej jojoba 5%
Alkohol cetearylowy 5%
Bisabolol 2%

+ konserwant
+ guma guar lub inna

Obie fazy w osobnych słoiczkach podgrzałam w kąpieli wodnej do rozpuszczenia składników. Następnie dodałam fazę olejową do wodnej i miksowałam... miksowałam... dodałam konserwant, miksowałam... ;)  Niestety nie było to takie proste jak robienie kremu na Cosmedii SP i musiałam cały czas pilnować i mieszać aż do wystudzenia. Inaczej robiły się grudki. Kiedy odżywka była już wystudzona uznałam, że jest trochę za rzadka i chciałabym gęstszą więc dodałam odrobinę gumy guar, zmieszałam i miałam gęste mleczko :D

Odżywka do włosów DIY jojoba&zielona herbata nr 2

Faza wodna:
Zielona herbata 80%
Karagenian 5%

Faza tłuszczowa:
Olej z orzecha laskowego 5%
Olej jojoba 5%
Alkohol Cetearylowy 5%

Przygotowanie jak wyżej. Przy tej odżywce nie chciało mi się tyle mieszać i wyszła z grudkami ale nie przeszkadzało mi to specjalnie ponieważ działała rewelacyjnie.




Działanie odżywek:

Obie odżywki świetnie nawilżały i nabłyszczały włosy. Strasznie żałuję, że straciłam zdjęcia włosów po ich użyciu, ten blask był nieziemski! Odżywka nr 1 troszkę puszyła włosy ale po użyciu serum było dobrze. Odżywka nr 2 nie puszyła i bardziej nawilżyła włosy. Podrażnień brak. Nie zwróciłam uwagi na przyrost. Obciążeń brak. Odżywkę nr 1 mogłam użyć nawet bez spłukiwania. Obie były lekkie ale drugiej nie sprawdziłam jako b/s ;)

Uwagi dla mnie na przyszłość:

Zmniejszyć ilość alkoholu cetearylowego i dodać jakiś inny emulgator żeby odżywka była gęstsza. 





A czy wy macie takie ulubione składniki, których szukacie w kosmetykach?



Pozdrawiam :)

17 komentarzy:

  1. Chętnie skorzystam z Twoich DIY. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam w kosmetykach ekstrakty z aloesu ;p Wypróbuje twoje przepisy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też muszę sobie zrobić w końcu coś z aloesem ;)

      Usuń
  3. Lubię takie DIY i sama często wykonuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe pomysły, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się aż tak nie chce bawić z robieniem maseczek ale często sama je ulepszam dodając olejek albo żel hialuronowy lub żel z aloesu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i pozostawieniu komentarza z miłą chęcią odwdzięczam się zawsze tym samym.

      Usuń
    2. Też lubię tuningowanie. Będę musiała do tego wrócić żeby jakoś zużyć maski, które średnio mi pasują ;)

      Usuń
  6. Na pewno kiedyś skorzystam i stworze sama takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Tak może powiedzieć tylko ten, kto nie ma problemów ze skórą ;)

      Usuń

Czytam

Copyright © 2016 Laboratorium Sayaki , Blogger