poniedziałek, 4 lipca 2016

Miesiąc naturalnej pielęgnacji: Deser dla dzieci jako maska?

Zazwyczaj nie kupuję dla synka dań w słoiczkach ale tym razem postanowiliśmy pójść na dłużej na plażę i zapomniałam przygotować coś na wynos więc kupiliśmy deserek. Mały nie zjadł wszystkiego, pół słoiczka zostawił, a ponieważ udało mu się pogmerać w nim rączką od piasku to nie bardzo nadawał się do jedzenia. I kiedy moja dłoń już sięgała po zupełnie inny składnik do domowej maseczki, pomyślałam, że skoro robiłam maski z truskawek, bananów czy arbuza to czemu by nie zrobić marchewkowo-jabłkowej?

Zaczęłam od spryskania włosów olejowym serum (olej z orzechów laskowych + odżywka wzmacniająca Artiste + woda w proporcjach 1:1:1), po dwóch godzinach umyłam je balsamem Mrs. Potter's z melisą i nałożyłam maseczkę składającą się z kilku łyżeczek deserku dla niemowląt marchew + jabłko i kilku kropli oleju jojoba. Spłukałam ją bezproblemowo po 15 minutach i zabezpieczyłam końcówki olejkiem Biovax z avokado.

Niestety nie miałam czasu na układanie włosów bo była już pora wyjścia na spacer.
Efekt po wysuszeniu suszarką:


I po koczku:

Włosy były miękkie, błyszczące i dociążone ale maska je trochę rozprostowała i tak jak zwykle po koczku mam ładne fale tak po tej masce skręt był słaby i krótkotrwały.

Na pewno będę dalej próbować owocowo-warzywnych masek bo je lubię, te ze słoiczków również o ile zdarzy mi się je kupić ;)



Pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. Fajny pomysł na wykorzystanie deserku;) Włosy po koczku baardzo mi się podobają;) Widać że są gładkie i błyszczące;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O takim sposobie jeszcze nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładne, lśniące i zdrowe włosy. ja więcej czasu swoim poświęcam w długie jesienne i zimowe wieczory , teraz ostatnio rzadko nakładam na nie olej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz śliczne włosy - ja nigdy nie wykonywałam takich masek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy sposób, takie naturalne "kosmetyki" często się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. :O pierwszy raz o czymś takim słyszę, ale w sumie czego to nie wymyślą osoby dbające o włosy :D Sama jestem amatorką co do masek owocowych, i raczej pierw pójdę w tę stronę.

    OdpowiedzUsuń