czwartek, 23 czerwca 2016

Receptury Babci Agafii Naturalny Ziołowy Tonik przeciw wypadaniu włosów - recenzja

Udało mi się w końcu wyleczyć głowę z łupieżu więc kiedy się upewniłam, że mój skalp jest już w idealnym stanie, przystąpiłam to testów wcierki Babci Agafii. Tonik miał mi pomóc w walce z coraz słabszym na szczęście wypadaniem i może przyspieszyć trochę wzrost włosów. Czy to mu się udało?




Opakowanie

Ciemno-zielona butelka z bardzo nieporęcznym dozownikiem. Zanim przelałam tonik do aplikatorze po Rzepie, trochę go zmarnowałam próbując nałożyć na skórę głowy. Opakowanie jest nieprzezroczyste więc nie widzimy ile produktu zostało ale sądzę, że i tak większość z nas użyje innego aplikatora lub strzykawki.


Kolor & Zapach

Kolor toniku jest ciemny, typowy dla naparów ziołowych. Pachnie ziołowo, bardzo przyjemnie. Można by pomyśleć, że sam zapach uchroni nas od wypadania włosów ;)

Skład

Aqua with infusions of extracts: Camus Carvi, Quercus Robur Cortex, Persicaria Hydropiper, Acorus Calamus, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol

Działanie

Początkowo wzmogło się wypadanie. Nie przerwałam jednak używania toniku ponieważ wiem, że niektóre wcierki tak działają, że najpierw "pozbywają się" włosów, które i tak miały za chwilę wypaść, a potem wzmacniają nowe, które wyrosły na ich miejscu.

Niestety, wypadanie się nie zmniejszyło. Co więcej, tonik mnie podrażnił. Skóra głowy zaczęła mnie swędzieć i pojawiły się na niej strupy. Po odstawieniu toniku problem od razu zaczął znikać.

A przyrost?

Przyrost mnie tak zaskoczył, że mierzyłam włosy kilka razy. Przybyło mi 2,5cm w dwa tygodnie (dłużej nie dałam  rady używać wcierki ze względu na podrażnienie). Sądzę, że przez kolejne dwa niewiele by urosło. Swój udział w przyroście miała też zdrowa dieta i naturalne możliwości moich włosów ;)


Podsumowanie

Receptury Babci Agafii Naturalny Ziołowy Tonik przeciw wypadaniu włosów to wcierka, która prawdopodobnie sprawdzi się u kogoś ze zdrową skórą głowy. Osoby o wrażliwym skalpie może podrażnić, a nawet przyspieszyć wypadanie. Większa ilość substancji aktywnych, która pomoże w walce o dodatkowe centymetry, w przypadku podrażnienia jest minusem ponieważ nie jesteśmy w? stanie wskazać składnika, który nas uczulił.




Używałyście tego toniku? Jak się u was sprawdził?



Pozdrawiam :)



PS Mam do was pytanie odnośnie nazwy bloga. Początkowo kojarzyła mi się z płukanką herbacianą ale ostatnio wyobraźnia podsuwa mi raczej pojedyncze włosy w filiżance herbaty, co już nie kojarzy się zbyt dobrze. Jakieś pomysły na zmianę nazwy?

9 komentarzy:

  1. Szkoda, że tonik się u Ciebie nie sprawdził. ;/ Planuję go wypróbować i mam nadzieję, że dla mojej skóry głowy będzie bardziej łaskawy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam go nigdy, szkoda, że podrażnia skórę głowy, ja od dłuższego czasu stosuje wcierkę jantar :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej się na niego nie skuszę, raczej napewno

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam bardzo suchy i wrażliwy skalp więc to nie dla mnie, dzięki za ostrzeżenie

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie ten tonik cudów nie zdziałał, super że taki ładny przyrost się zrobił

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy do nie używałam, ale wątpię, że się to zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie także się nie sprawdziła.

    Dziękuję za odwiedziny i pozostawienia komentarza.;*

    OdpowiedzUsuń

Czytam

Copyright © 2016 Laboratorium Sayaki , Blogger