Moje włosy wczoraj oprócz dawki odżywienia dostały również koloru na końcówkach. To był mój plan od bardzo dawna i w końcu nadeszła pora żeby go zrealizować.
Jak wyglądał mój Dzień dla włosów:
1. Na pół godziny nałożyłam olej sezamowy
2. Zmyłam go balsamem Mrs. Potter's nasturcja i ekstrakt perłowy
3. Na 20 minut nałożyłam maskę Alterra granat i aloes
5. Wysuszyłam włosy chłodnym nawiewiem
6. Chłopak nałożył mi na "starą" rozjaśnianą część włosów piankę Venita szmaragdowa zieleń
7. Po spłukaniu i ponownym wysuszeniu spryskałam włosy żółtą mgiełką Gliss Kura i nałożyłam jedwab Green Pharmacy
Dlaczego nie są całkowicie proste? o . O Oba zdjęcia w naturalnym świetle, bez flasha
Pozdrawiam :)
Świetne zielone końce *.*
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńciekawy sposób na odrosty :)
OdpowiedzUsuńO swietne wloski:)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy i końcówki o magicznym zielonym kolorze! :))
OdpowiedzUsuńTeż miałam zielone włosy. Piona! :D Farbowanie tonerem szybko mi zbrzydło. Potrzeba chęci ;) Pianka pewnie tez nie trzyma długo?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówią, u mnie trzyma się wybitnie długo. Wcześniej zrobiłam tylko jedno pasemko dla testu, po miesiącu, kiedy użyłam pianki na resztę, to pasemko nadal było pięknie zielone :) Ale to z pewnością dlatego, że myję włosy raz w tygodniu, do tego odżywką :D
Usuńwow, ja starałam się myć co 2 dni, toner schodził po 2 myciach o.O Chyba i tak uzyskałaś niezły wynik z tą pianką :)
Usuńjestes pani wiosna;) super;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień zieleni wyszedł. ;)
OdpowiedzUsuńBrawo za odwagę, ale to nie dla mnie:/
OdpowiedzUsuńUwielbiam odważnych ludzi ale sama bym sie na takie cudo nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńmarzą mi się zielone włosy!
OdpowiedzUsuń