poniedziałek, 25 maja 2015

Dzień dla włosów: Mydlnica, jajko i siemię lniane czyli łagodzenie podrażnienia skalpu

Witajcie! Ostatnie dni nie były dla mnie zbyt dobre i następne też nie zapowiadają się najlepiej. Cały jest choruję, a w mojej rodzinie szykuje się pogrzeb... Mama liczy, że przyjadę jak najszybciej żeby chodzić na różaniec a tymczasem czuję się zbyt słabo żeby iść do sklepu po drugiej stronie ulicy, nie mówiąc już o aptece, którą też powinnam odwiedzić...


Z moją skórą głowy ostatnio też nie było najlepiej. Nie wiem od czego była podrażniona więc na wszelki wypadek tym razem nie użyłam żadnych drogeryjnych kosmetyków.

1. Nie nakładałam nic przed myciem.

2. Skórę głowy umyłam naparem z mydlnicy lekarskiej (2 łyżki zalane gorącą wodą na 15 minut) z dodatkiem łyżeczki startego szarego mydła. Trochę musiałam poczekać aż ostygnie i mydło się rozpuści ale w końcu się doczekałam :)

3. Na długość i skalp nałożyłam maskę:

żółtko jaja + kilka kropli kwasu hialuronowego + odrobina wit. C (wpadła bo się pomyliłam, miała iść do czego innego, nie wiem czy w ogóle tu podziałała ale była więc wypada napisać ;P) + pół szklanki żelu lnianego

4. Spłukałam po ok. 20 minutach i użyłam płukanki z cytryny.
5. W końce wtarłam jedwab CHI.


Efekt:




Głowa mnie nie swędziała i to jest najważniejsze bo to na skórze głowy się skupiłam. Włosy oprócz końcówek są przyjemne w dotyku, miękkie i dociążone (w końcu!) :D


Pozdrawiam :)

15 komentarzy:

  1. Ale masz proste włosy :) Widać, że zdrowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompletnie nie wiem jak zareagować na ten komentarz biorąc pod uwagę to odgniecenie widoczne na zdjęciu :D

      Usuń
  2. mam smaki na wypróbowanie mydlnicy do mycia :) musze tylko znaleść jakąs zielarnie :)i zakupic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mydlnica jest pomocna przy przetłuszczającej się skórze głowy więc możliwe, że byście się polubiły :)

      Usuń
  3. Mnie ostatnio- zupełnie bez zrozumiałego powodu- przez dwa tyg piekła skora głowy. Nie była zaczerwieniona, wizualnie ok a piekła jak diabli. Przeszło tak samo nagle, jak przyszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *uwaga, teoria spiskowa* To może ktoś wypuścił coś do powietrza żeby nam uprzykrzyć życie?

      Usuń
  4. Chętnie spróbuję jak będę miała do czynienia z podrażnionym skalpem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uzywam masek z Kallosa, które są bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię Kallosy chociaż są trochę dla moich włosów za lekkie :)

      Usuń
  6. Muszę spróbować z mydlnicą, a Twoje włoski śliczne i takie błyszczące się wydają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam jeszcze o płukance z cytryny, muszę to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej! Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog Award! Mam nadzieję, że weźmiesz udział w zabawie. Pytania czekają pod tym linkiem, zapraszam: http://lustlure.blogspot.com/2015/05/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę wrócić do naturalnych sposobów na włosy! :)
    Również dołączam.

    OdpowiedzUsuń
  10. nigdy jeszcze nie probowalam maski z zoltka, musze w koncu ja przetestowac :)

    OdpowiedzUsuń

Czytam

Copyright © 2016 Laboratorium Sayaki , Blogger