Co zrobiłam z włosami:
1. Oliwka Babydream fur Mama
2. Mycie Kallosem Algae
3. Na skalp Kallos Algae z białą glinką w proporcjach 1:1
4. Na długość Biovax Keratyna i Jedwab
5. Po 15 minutach spłukałam wodą a na koniec Pepsi rozrobioną z wodą
Czemu Pepsi? Po płukance z Coli miałam dobre efekty więc kiedy zostało mi sporo Pepsi (mój ukochany kupił 2l butlę i pojechał w delegację zostawiając o wiele za dużo żebym sama to dała radę wypić) uznałam, że to przecież prawie to samo...
Miałam ogromny problem ze zrobieniem ostrych zdjęć... i właściwie jakichkolwiek zdjęć moich włosów :D
Skóra głowy ukojona! A włosy miękkie i dociążone. Gdyby zechciały szybciej rosnąć żebym mogła ściąć suche końcówki i nie czuć, że mam za krótkie włosy, byłabym im dozgonnie wdzięczna...
PS Jest was tu coraz więcej... Na początku blogowania postanowiłam sobie, że jak będzie 50 obserwatorów to zrobię rozdanie albo konkurs. Wtedy to była taka odległa liczba... Zobaczymy co z tego mojego postanowienia wyjdzie ;)
Pozdrawiam :)
Ech, wiem coś o szablonie, ja jakikolwiek nie ustawię, to mam wątpliwości ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam coli ani pepsi na włosy :)
Pepsi na włosy? Ja bym się nie odważyła, bałabym się posklejanych kudłów :D
OdpowiedzUsuńU mnie niestety Kallosy w zetknięciu skalpem powodują atak świądu i łupieżu :(
Rozwodniona nie skleja :D U mnie np. Kallos bananowy właśnie wywołuje swędzenie ale algowy już jest ok...
UsuńWłaśnie u mnie po bananie było najgorzej :(
UsuńNie słyszałam o takiej płukance na włosy :) Brzmi szalenie i ciekawie
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo dlugo eksperymentowalam z szablonem, dopiero teraz jestem prawie w pelni zadowolona:)
OdpowiedzUsuńTu płukanka brzmi ciekawie. :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że tylko u Ciebie czytam wpisy takie kombinowane na odżywienie włosów. :) Nieźle!
OdpowiedzUsuńJakie ja mam szczęście, że nie muszę się tak bawić z moimi włosami w płukanki.
Ja bym kombinowała nawet gdybym miała zdrowe włosy ;)
Usuńojej mis ie podoba ma cos w sobie takiego ten nagłowek ze elektryzuje mnie od razu na wejsciu:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :D Chwilę zostanie bo pogoda nie dopisuje żeby zdjęcia zrobić...
UsuńO nie próbowałam z pepsi :)
OdpowiedzUsuńtego zestawu jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńpepsi na wlosach ? szok ;p
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o sposobie z pepsi :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mnie zaintrygowałaś ta Pepsi, ale ja w sumie nie kupuję napojów, więc raczej nie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń