Moja pierwsza odżywka DIY okazała się takim hitem dla moich włosów, że przez jakiś czas nie chciałam używać nic innego. Druga okazała się jeszcze lepsza choć zmiana w składzie była niewielka. Przedstawiam wam odżywkę do włosów z olejem jojoba i zieloną herbatą DIY!
Olej jojoba i zielona herbata to moje ulubione składniki w kosmetykach. Nie było więc możliwości bym nie spróbowała stworzyć własnej odżywki właśnie z nimi. Motywatorem był skład odżywki Eco Cosmetics. Troszeczkę się zainspirowałam ale sporo zmieniłam. Przede wszystkim, u mnie jest mniej składników. Nie lubię dodawać za dużo bo wtedy nie wiem co mnie podrażniło ;)
O składnikach
Olej jojoba - zbliżony budową do sebum skóry; zawiera witaminy A, E i F; łatwo się wchłania; działa regenerująco, antyoksydacyjnie, zmiękczająco; nabłyszcza włosy; łagodzi stany zapalne
Olej z orzechów laskowych - ma dużą zawartość NNKT, szybko wnika w skórę, przyspiesza regenerację skóry, wzmacnia ściany naczynek krwionośnych
Olej z orzechów laskowych - ma dużą zawartość NNKT, szybko wnika w skórę, przyspiesza regenerację skóry, wzmacnia ściany naczynek krwionośnych
Zielona herbata - anyoksydant, łagodzi stany zapalne, regeneruje skórę, zapobiega wypadaniu włosów, zmniejsza przetłuszczanie się skóry itd...
Alkohol Cetearylowy - mieszanina alkoholu cetylowego i stearylowego, natłuszczacz (ten "dobry alkohol" ;)
Bisabolol - działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, łagodzi podrażnienia, przyspiesza regenerację skóry, zwiększa przenikanie substancji aktywnych przez warstwę rogową naskórka (źródło)
Gliceryna - zapobiega utracie wody z naskórka, nawilża i zmiękcza skórę i włosy
Karagenian - silikon roślinny, wzmacnia włosy, ułatwia wzrost cebulek
Bisabolol - działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, łagodzi podrażnienia, przyspiesza regenerację skóry, zwiększa przenikanie substancji aktywnych przez warstwę rogową naskórka (źródło)
Gliceryna - zapobiega utracie wody z naskórka, nawilża i zmiękcza skórę i włosy
Karagenian - silikon roślinny, wzmacnia włosy, ułatwia wzrost cebulek
Odżywka do włosów DIY jojoba&zielona herbata nr 1
Faza wodna:
Zaparzona zielona herbata 78%
Gliceryna 5%
Gliceryna 5%
Faza tłuszczowa:
Olej z orzechów włoskich 5%
Olej jojoba 5%
Alkohol cetearylowy 5%
Bisabolol 2%
Olej z orzechów włoskich 5%
Olej jojoba 5%
Alkohol cetearylowy 5%
Bisabolol 2%
+ konserwant
+ guma guar lub inna
+ guma guar lub inna
Obie fazy w osobnych słoiczkach podgrzałam w kąpieli wodnej do rozpuszczenia składników. Następnie dodałam fazę olejową do wodnej i miksowałam... miksowałam... dodałam konserwant, miksowałam... ;) Niestety nie było to takie proste jak robienie kremu na Cosmedii SP i musiałam cały czas pilnować i mieszać aż do wystudzenia. Inaczej robiły się grudki. Kiedy odżywka była już wystudzona uznałam, że jest trochę za rzadka i chciałabym gęstszą więc dodałam odrobinę gumy guar, zmieszałam i miałam gęste mleczko :D
Odżywka do włosów DIY jojoba&zielona herbata nr 2
Faza wodna:
Zielona herbata 80%
Karagenian 5%
Zielona herbata 80%
Karagenian 5%
Faza tłuszczowa:
Olej z orzecha laskowego 5%
Olej jojoba 5%
Olej z orzecha laskowego 5%
Olej jojoba 5%
Alkohol Cetearylowy 5%
Przygotowanie jak wyżej. Przy tej odżywce nie chciało mi się tyle mieszać i wyszła z grudkami ale nie przeszkadzało mi to specjalnie ponieważ działała rewelacyjnie.
Działanie odżywek:
Obie odżywki świetnie nawilżały i nabłyszczały włosy. Strasznie żałuję, że straciłam zdjęcia włosów po ich użyciu, ten blask był nieziemski! Odżywka nr 1 troszkę puszyła włosy ale po użyciu serum było dobrze. Odżywka nr 2 nie puszyła i bardziej nawilżyła włosy. Podrażnień brak. Nie zwróciłam uwagi na przyrost. Obciążeń brak. Odżywkę nr 1 mogłam użyć nawet bez spłukiwania. Obie były lekkie ale drugiej nie sprawdziłam jako b/s ;)
Uwagi dla mnie na przyszłość:
Zmniejszyć ilość alkoholu cetearylowego i dodać jakiś inny emulgator żeby odżywka była gęstsza.
A czy wy macie takie ulubione składniki, których szukacie w kosmetykach?
Pozdrawiam :)
Chętnie skorzystam z Twoich DIY. ;)
OdpowiedzUsuńAż się zestresowałam :D
UsuńJa uwielbiam w kosmetykach ekstrakty z aloesu ;p Wypróbuje twoje przepisy :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę sobie zrobić w końcu coś z aloesem ;)
UsuńLubię takie DIY i sama często wykonuję :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wiemy czego używamy ;)
UsuńCiekawe pomysły, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMi się aż tak nie chce bawić z robieniem maseczek ale często sama je ulepszam dodając olejek albo żel hialuronowy lub żel z aloesu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawieniu komentarza z miłą chęcią odwdzięczam się zawsze tym samym.
UsuńTeż lubię tuningowanie. Będę musiała do tego wrócić żeby jakoś zużyć maski, które średnio mi pasują ;)
UsuńNa pewno kiedyś skorzystam i stworze sama takie cudo :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wyjdzie :)
Usuńale ciekawy pomysł na odżywkę
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to szkoda zachodu.
OdpowiedzUsuńTak może powiedzieć tylko ten, kto nie ma problemów ze skórą ;)
UsuńKreatywnie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł!